Dwa ostatnie tygodnie pełne były atrakcji. W pierwszym zostałam nagle bez pracy i miałam ochotę położyć się i popłakać, ale uznałam, że to nie ma sensu. Na szczęście, bo kolejny tydzień przyniósł mnóstwo pozytywnych emocji. Było słońce, był wiatr i morska bryza. I kolory - od bladych pasteli po nasycone barwy balkonów oraz wszystkie odcienie błękitu. Było wino, pyszne jedzenie i polowanie na coraz ciekawsze kołatki na drzwiach stylowych domów. Nie było muzyki, nie wiem czemu, ale mało jej jakoś na wyspie. Była cisza i odgłosy miasta. Chwile refleksji przechodzące w obserwację ludzi, ich zachowań i przyzwyczajeń. Były zachwyty i rozczarowania (tych drugich znacznie mniej!). Była ciekawość. Bo Malta jest pięknym miksem kultury arabskiej, brytyjskiej i włoskiej. Połączenie trochę szokujące, mocno fascynujące i sprawiające, że jest ona bardzo wyrazista. Można polubić lub nie. Ja polubiłam. Przywiozłam dziesiątki wspomnień i setki zdjęć. Czas na relację. Jesteście gotowi? :)
14.10.12
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
taaaaaaaaaak, jestem gotowa :)
OdpowiedzUsuńJestesmy! Dawaj wiecej ;)
OdpowiedzUsuńTAAAAK!
OdpowiedzUsuńNie mogę sie doczekać :))
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że już wróciłaś, przypominam o Paros:))
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Ola, wczoraj wieczorem wróciłam do Polski, ale nie jestem jeszcze dostępna w Warszawie, po środzie będę się odzywać.
OdpowiedzUsuńPiekny widok na twoimi plecami!Malta jest mi zupelnie obca, wiec jestem ciekawa! AR
OdpowiedzUsuńCZekam na relacje, zapowiada sie, jak zwykle ciekawie.
OdpowiedzUsuńAnonimowy - widok na plecami to la Valetta widziana z portu w Sliemie
OdpowiedzUsuńJa również czekam na relację :) I może garść ciekawych porad praktycznych ponieważ chętnie wybrałabym się na Maltę.. Może w przyszłym roku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
AsiaB - myślę, że pod koniec relacji zrobię wpis o kosztach, komunikacji, jedzeniu itd
OdpowiedzUsuńJestem gotowa :)!
OdpowiedzUsuńMyślę, że i ja bym taką mieszankę polubiła, a zdjęć nie mogę się już doczekać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło,
Sol :)
Malta pozostawia po sobie niezatarte wrażenie...Cos o tym wiem:http://lifegoodmorning.blogspot.com/2012/10/marsaxlokk-i-odeczki-luzzu.html
OdpowiedzUsuń